Kolejne prace...

Witam ponownie moich blogowiczow.Najpierw wstawilam zdiecia mojej  kolejnej lalki a teraz opis no ale tak wtszlo....Teraz uszylam nastepne lalki ale musze ich ubrac ,tak mnie wciagaja ze az jestem z siebie zadowolona ..troche to brzmi jak pycha ale naprawde daje mi to ogromna satysfakcje...Niechce zaniedbywac mojej wnusi wiec troche mi schodzi z uszyciem ale pomalu daje rade...

Za pare dni znow pokarze moje rekodziela ,sama jestem ciekawa jak beda wygladaly...

A tu zrobilam z papierowej wikliny buta na kwiatka w doniczce ..Byly urodziny mojej kolezanki a wiem ze jej sie podobaja moje plecionki wiec jej zrobilam....

Kolejne lale...

Wracam....

Znow dzis wracam na swoj blog moze dzisiaj mi sie uda ...Minelo pol roku od mojego pisania troche dlugo ale wracam.....
problem to czas dla siebie ,ciezko mi wygospodarowac jak mam zdiecia to czasu brak jak mam czas to zdiecia juz nieaktualne i tak w kolko...Dobra wymowka....
Ale pokaze wam ostatnia moja prace ..lalki na I komunie mialam ich uszyc 27 i uszylam ,porobilam troche zdiecia i wyslalam .....
Teraz pojedyczo kilka Niewiem czy sie wam choc jedna bedzie podobac ale dzieciom(dziewczynka) sie bardzo podobaly...Powroty czasem sa cudowne obym zostala tu na dluzej...

Gorace swieta.....

Witam goraco w ten tak piekny okres swiat Bozego Narodzenia .Dla mnie trochu dziwny bo tu w Californi to troche za cieplo i wcale nie przypomina tych naszych swiat ,choc i u nas w Polsce ostatnio niema sniegu a temperatura jest plusowa..Ale mysle ze zrobilam wszystko aby te swieta wygladaly jak w domu w Polsce choinka, oplatek, barszczyk, koledy...
Powiem wam ze dostalam aparat fotograficzny pod choinke i tak sie ucieszylam, jeszcze tylko karte pamieci i zaczynam fotografowac...
Ostatnio wzielam sie za wyplatanie koszyczkow a do nich chcialam robic pisaneczki choc to jeszcze grodzien ale chcialam pocwiczyc zeby bylo ladne moje dopiero poznane kolezanki juz czekaja na pierwsze egzemplaze..
Pierwszy koszyczek juz jest troche niezgrabny ale zadowolona jestem.Pierwsze koty za ploty juz mam..
No rozpisalam sie,,, jak tylko przyjdzie karta  bo juz zamowilam to zaraz zrobie zdiecie i pokze...

Wrocilam znowu do pisana na blogu.

Po tak dlugim czasie znowu jestem tutaj przyznam sie ze dalej niewiem jak sobie dam rade z tym moim blogowaniem...

Przyjechalam do corek do Kaliforni pilnowac wnuczke juz ma 5 miesiecy. i taka radosna jak na tym zdieciu....I wszystko co robilam w Polsce zostawilam ,wiec zaczynam od nowa problem bedzie ze zdieciami ale pomalu sie dorobie  aparatu swojego i porobie zdiecia..Juz pokupowalam sobie kawalki tkanin i do pracy.Na tyle ile pozwoli mi wnusia bo to ona jest najwazniejsza...

Sledze Wasze blogi robicie cuda cudenka ,przekazujecie swietne prace i bardzo sie mi to podoba..

Sprobuje i ja ..Ja od zawsze szylam dla ludzi to czasu zabardzo nie mialam jak to w krawiectwie teraz mysle ze w wolnych chwilach cos bede tworzyc.. 

Była u mnie pracowita sobota ...

Serdecznie witam wszystkich blogowiczów ;)

Nareszcie się zdecydowałam i założyłam bloga, nie było łatwo zrozumieć to wszystko, ale chęć bycia z Wami poruszyła moje szare komórki, -i jestem :)

Zafascynowały mnie Wasze prace i kombinację, dlatego też chciałabym podzielić się swoim.

A na początek pokażę moje ubiegłoroczne dzieło - strój krakowski wraz z moją małą modelką

 

Pozdrawiam i zapraszam  :)